O co chodzi z tymi octami…
Wiele pokarmów spożywanych na co dzień powoduje nadmierne zakwaszenie organizmu. Jakie to produkty? Cukier (a ten jest wszechobecny), produkty o dużej zawartości białej mąki, kofeina, alkohol, sól, mięso. Zakwaszenie organizmu wzrasta również znacząco po ciężkim treningu oraz wskutek stresu. A ocet, wbrew temu co możemy sądzić, jest znakomitym odkwaszaczem naszego organizmu. Przyczynia się do zachowania właściwej równowagi kwasowo-zasadowej, uznawanej przez praktyków medycyny naturalnej za jeden z podstawowych czynników odpowiedzialnych za nasze zdrowie i dobre samopoczucie.
Ale to nie wszystko. Octy zawierają mnóstwo witamin i minerałów (w zależności od użytego surowca) oraz pektyny i kwasy organiczne. Pektyny są prebiotykami, czyli pożywieniem dla bakterii probiotycznych zasiedlających nasze jelita a biorących udział w procesach tworzenia się komórek układu odpornościowego (w błonie śluzowej jelita znajduje się ok. 80% wszystkich komórek odpornościowych). Kwasy organiczne mają działanie oczyszczające przyśpieszając tym samym wydalanie toksyn.
Szklanka ciepłej wody z octem (oraz z kurkumą i pieprzem, lub z miodem) wypita na czczo, jest świetnym starterem dla naszego organizmu przed trawieniem pierwszego posiłku. Dodatkowo to zastrzyk cennych witamin i minerałów oraz pożywki dla naszych bakterii jelitowych. Obudźmy je zanim wezmą się do pracy.
Ocet stanowi również świetną bazę do sporządzania mikstur uodparniających. Wystarczy dodać kilka ziół słynących z właściwości przeciwbakteryjnych, przeciwwirusowych oraz rozgrzewających, poczekać jakiś czas i mamy świetne antidotum na jesienne przeziębienia.
Masz pytania lub swoje doświadczenie z octami – napisz, skomentuj. Chętnie poznam Twoją opinię